Autor publikacji: Agata K 
Data publikacji: 2015-09-10 Zagadki Google na rozmowie o pracę.
Zobacz, czy znasz odpowiedź.
William Poundstone w książce „Czy jesteś wystarczająco bystry, żeby pracować w Google?” (wydawnictwo Sine Qua Non 2013) opisuje metody rekrutacyjne największych gigantów technologicznych na świecie. Najbardziej skupia się oczywiście na Google, których rekrutacje przeszły już niemal do legendy. Mimo to nie brakuje również informacji o innych firmach, takich jak m.in. Apple czy Amazon.
Co wobec tego robi Google, aby wśród setek kandydatów ( w końcu uchodzi za najlepszego pracodawcę na świecie) wybrać najlepszych, najbardziej innowacyjnych specjalistów? Zadaje pytania. A w zasadzie zagadki. Oto przykłady kilku z nich:
„Na jednym brzegu rzeki są trzej mężczyźni i trzy lwy. Trzeba ich wszystkich przewieźć na drugą stronę za pomocą jednej łodzi, która może za każdym razem zabrać na pokład tylko dwóch pasażerów. Nie można pozwolić na to, by na którymkolwiek brzegu było więcej lwów niż mężczyzn, bo lwy zjedzą ludzi. Jak to zrobić?”
„Opracuj plan ewakuacji dla miasta San Francisco”
„Pada deszcz, a ty musisz dostać się do samochodu, który jest po drugiej stronie parkingu. Czy lepiej biec, czy iść spokojnie, jeżeli twoim celem jest zminimalizowanie zmoknięcia? Jak brzmiałaby odpowiedź, jeżeli miałbyś parasol?”
„Za pomocą wyłącznie czterominutowej klepsydry i siedmiominutowej klepsydry trzeba odmierzyć dokładnie dziewięć minut”.
„Jakiej kwoty zażądałbyś za umycie wszystkich okien w Seattle?”
„Jest godzina 3:15. Jaki jest kąt między wskazówką minutową i godzinową na zegarze analogowym?”
„Skurczyłeś się do rozmiarów monety i wrzucono cię do blendera. Masę ciała masz zmniejszoną w ten sposób, że twoja gęstość jest taka, jak zwykle. Łopatki i ostrza blendera zaczną się obracać za 60 sekund. Co robisz?”
„Kładziesz szklankę wody na adapter, tam gdzie zwykle kładzie się płytę, i zaczynasz powoli zwiększać prędkość. Co stanie się najpierw - czy szklanka się ześlizgnie, czy przewróci, czy też wychlapie się z niej woda?”
„Musisz dojść z punktu A do punktu B. Nie wiesz, czy potrafisz tam dotrzeć. Co robisz?”
Z reguły na takie pytania nie maja jednej, poprawnej odpowiedzi. Tego typu zagadki mają za zadanie przede wszystkim wykazać naszą zdolność do logicznego myślenia. Czasem przyda się także ( na przykład przy pytaniu o adapter czy blender) znajomość podstawowych zasad fizyki. Aby zobrazować prawidłową taktykę, dla przykładu, weźmy pytanie o umycie okien w Seattle.
Nie chodzi o to, żeby kandydat spróbował wstrzelić się w odpowiednią liczbę, bo przecież i rekruter jej nie zna. Złą odpowiedzią będzie również podanie jakiejś astronomicznej kwoty, której życzylibyśmy sobie za wykonanie takiego zadania. Dobrą odpowiedzią natomiast będzie oszacowanie ile budynków może być w Seattle, ile w każdym z nich jest okien, ile może kosztować taka standardowa usługa i wyliczenie kosztu na podstawie zebranych przez nas danych.
Nic nadzwyczajnego.
