Wysyłasz 1000 aplikacji i nikt nie odpowiada? Oto przegląd najczęstszych błędów w CV. Upewnij się czy nie popełniłeś żadnego z nich, zanim wyślesz swoją aplikacje do kolejnego pracodawcy.
1. Zdjęcie z Teneryfy.
Pierwsze spojrzenie na CV i aplikacja od razu trafia do kosza? To czasem może być najlepszych z możliwych scenariuszy. Dużo gorzej, jeśli Twoje kompromitujące zdjęcie będzie oglądał cały dział. To powtarzająca się sytuacja. Kandydat w aplikacji opisuje swój profesjonalizm, kwalifikacje i prace podyplomową z zarządzania, a przyszły pracodawca widzi jego zdjęcie z dziewczyną na plaży. Nic dodać, nic ująć.
2. CV kotka872.
Nie jest dobrze, jeśli pracodawca już na etapie przeglądania aplikacji zna nasz pieszczotliwy pseudonim czy zabawną ksywę z dzieciństwa. Nasz email musi brzmieć poważnie! Dopuszczalne są jedynie różne warianty połączeń imienia i nazwiska. Jeśli wahasz się, czy Twój email jest prawidłowy, po prostu załóż nowy, specjalnie na potrzeby rekrutacji.
3. Błąd na błędzie.
Upewnij się czy Twoje dokumenty aplikacyjne nie zawierają żadnych błędów ortograficznych, interpunkcyjnych bądź literówek. Rekruter na pewno zwróci na nie uwagę. Może wywnioskować, że skoro kandydat nie przyłożył się nawet do pisania aplikacji, to nie będzie dobrym pracownikiem.
4. Jedno CV do wszystkich.
Klapa! Nie dostosowanie swojej aplikacji do wymogów pracodawcy, skreśli z miejsca każdego kandydata. Czytaj uważnie każde ogłoszenie i twórz CV, jeśli nie pod każdego pracodawcę, to, chociaż pod konkretną branżę. Bo co może pomyśleć rekruter w firmie finansowej, gdy kandydat podsyła mu CV z informacją o posiadaniu przez niego książeczki sanepidowskiej?
CV to reklama naszych kwalifikacji na konkretne stanowisko, a nie zbiór wszystkich naszych zawodowych dokonań.
5. Brak zgody na przetwarzanie danych osobowych.
Musimy o tym pamiętać. Ze względu na przeznaczenie CV, klauzula o przetwarzaniu danych po prostu musi się znaleźć w aplikacji. I choć nie jest wymagana przez prawo, należy ją zawrzeć. Jeszcze gorszym błędem niż jej brak, jest wysyłanie zgody konkurencyjnej firmy. Zanim ostatecznie klikniesz „wyślij” sprawdź jeszcze raz, czy zamieszczona przez Ciebie klauzula spełnia wymagania pracodawcy.
6. Facebook nie pomaga.
Sprawdzanie profilu przyszłego kandydata w mediach społecznościowych, jest dziś standardem. Zastrzeż swój profil tylko dla znajomych lub zadbaj o to, żebyś jego treść mógł pokazać nawet na rozmowie kwalifikacyjnej. Nie przesadzaj też w drugą stronę. Zamieszczenie nagle kilkunastu postów z branży, w której starasz się o pracę, będzie miało odwrotny skutek do zamierzonego.
7. Pusta wiadomość.
Email do pracodawcy z załączonym CV musi zawierać treść! Większość rekruterów nawet nie otworzy CV, jeśli wiadomość jest pusta. Wystarczy, że wpiszesz standardową treść „W odpowiedzi na Państwa aplikację…”. Warto też dodać przy podpisie numer telefonu, dla ułatwienia kontaktu. Temat wiadomości musi zawierać nazwę stanowiska, o który się ubiegamy i numer referencyjny, jeśli pracodawca go wymaga.
8. Stare oprogramowanie.
A może rekruterzy mają komputery z oprogramowaniem z innej epoki? Albo od nowej instalacji w Twoim komputerze minęły lata świetlne? Jedynym wyjściem, jest zapisanie swojej aplikacji w pliku nieedytowalnym, czyli w PDF. Dzięki temu masz pewność, że niezależnie od wieku programów na komputerach pracodawcy, plik z Twoim CV zostanie otwarty i będzie prawidłowo się wyświetlał.