Nieśmiałość przeszkadza Ci w znalezieniu pracy? Z nami ją pokonasz!
O stresie podczas rozmów kwalifikacyjnych słów kilka.
Wyobraź sobie dwie sytuacje. Na rozmowę o pracę przychodzi dziewczyna, która choć ma skromne doświadczenie, to odpowiedzią niemal na każde pytanie, optymizmem i inteligencją, błyskawicznie zjednuje sobie sympatię rekrutera, a cała rozmowa przebiega w przyjaznej atmosferze. Na drugą rozmowę natomiast, jest zaproszona dziewczyna z ogromnymi kwalifikacjami, ale rekruter z trudem wyciąga odpowiedzi na swoje pytania, rozmowa przebiega bardzo sztywno i ma się wrażenie, że dziewczyna wyuczyła się wszystkich odpowiedzi na pamięć.
Z którą z nich lepiej będzie się współpracowało?
Jak myślisz, którą osobę wybierze rekruter?
Z którą z tych osób Ty sam chciałbyś współpracować?
Stres jest normalną reakcją na nasze doświadczenia. Wszyscy zmierzamy się z nim każdego dnia. Codzienne sytuacje, również tak przyziemne, jak przejście na światłach, zakupy czy nawet głód mogą wywoływać u nas nerwy i stres. Czas przyjąć do wiadomości, że stresu nie da się uniknąć, a walki z nim wygrać. Życia w ciągłym stresie po prostu trzeba się nauczyć!
Prawdziwe źródło stresu znajduje się w naszej głowie. To my nadajemy mu znaczenie. Tylko od Ciebie zależy, czy dasz mu się pokonać, czy wyjdziesz z tej walki zwycięsko. Stres może być nawet przyjemny! Nie wierzysz? Prosty przykład: wyjazd na urlop. Dla jednych samo pakowanie, planowanie wyjazdu i przewidywanie możliwych zagrożeń z nim związanych, może być powodem do niemal załamania nerwowego. Inna osoba w ogóle nie będzie odczuwała niepokoju, a jeszcze inna odbierze całą tę sprawę jako ekscytujący dreszczyk emocji! Te same osoby, mogą zareagować zupełnie inaczej na inne doświadczenia. Nasza reakcja nie zależy od naszego charakteru. Zależy tylko od tego, jak podchodzimy do wyzwań, które stawia przed nami życie. Istotne też jest doświadczenie. Nowa sytuacja zawsze generuje stres, lecz kolejna i kolejna, już nie.
Przygotowując się do pisania tego tematu, przejrzałam kilkanaście artykułów poruszających temat radzenia sobie ze stresem. Znalazłam setki porad, od panowania nad mimiką, nadmierną gestykulacją czy ćwiczeniami oddechowymi aż po medytacje, afirmacje i autosugestie. Wpadłam w panikę. Zadałam sobie pytanie: Jak mi się udało przejść jakąkolwiek rozmowę kwalifikacyjną? I to jeszcze z sukcesem? Nie mam pojęcia, jak w ogóle zdobyłam się na to, żeby w nich uczestniczyć! Wobec tego moja rada: Nie czytaj porad! Nadmierna ilość wskazówek tylko zmotywuje Twój i tak już zszargany nerwami umysł do myślenia, że czeka Cię droga przez mękę. Zamiast odpowiadać na pytania rekrutera, będziesz w kółko myślał tylko o tym, czy nie robisz czegoś głupiego i czy na pewno o czymś nie zapomniałeś. Wynika to z błędnego postrzegania takiej rozmowy, jako testu twojej osobowości, inteligencji czy kwalifikacji. Rozmowa kwalifikacyjna nie jest sprawdzianem!
Jest to rozmowa biznesowa. Pracodawca chce zobaczyć pracownika, którego chce zatrudnić, poznać osobę, którą zna tylko z CV. To działa w dwie strony! Często wydajemy się o tym zapominać. Ty, jako przyszły pracownik, też chcesz poznać przyszłego pracodawcę, zobaczyć miejsce, w którym być może będziesz pracował. Zadawaj co najmniej tyle pytań, ile zadano Tobie, pamiętając, że jeśli rozmowa zakończy się aprobatą obu stron, będziesz spędzał w tym miejscu większość swojego wolnego czasu. Warto więc zawczasu zadecydować, czy Ci odpowiada, czy też nie.
Jeśli pracodawca zaprosił Cię na rozmowę, to znaczy, że w Twoim CV znalazł kwalifikacje, których szukał. Teraz wystarczy tylko poznać się na żywo. Oczywiście, nie każda rozmowa kończy się sukcesem. Zawsze może znaleźć się osoba o lepszych kwalifikacjach. Nie wolno jednak podchodzić do tego osobiście i odbierać jako porażkę.
Mimo wszystko znalazłam dwie porady, które wydają się być sensowne. Pierwsza trafna rada to taka, żeby przejrzeć najczęstsze pytania zadawane przez rekruterów (np. o wymienienie 5 wad i zalet) żeby przez pośpiech nie powiedzieć czegoś, co nie wypadnie na Twoją korzyść. Po drugie, jeśli bardzo się stresujesz i podczas rozmowy strach odbierze Ci mowę, po prostu powiedz o tym rekruterowi. Szczere przyznanie się do nieśmiałości rozładuje atmosferę i od razu poczujesz się lepiej.
W imieniu całego zespołu Recrute.pl życzymy Wam powodzenia na rozmowach kwalifikacyjnych. Wierzymy, że pokonacie nieśmiałość, zrezygnujecie z błędnych przekonań i już nigdy więcej nie sięgniecie po następny artykuł na ten temat. Naszego, oczywiście, też to dotyczy!