Magazyn CareerBulider co roku przygotowuje dla swoich czytelników zestawienia najbardziej absurdalnych wymówek pracowników. Niektórzy pracodawcy musieli mieć niezłą gratkę, słuchając tłumaczeń swoich podwładnych. Co wymyślali w tym roku?
1. Pracownik nie przyszedł do pracy, ponieważ utknął pod łóżkiem.
2. Pracownik stwierdził, że jego babcia otruła do szynką.
3. Pracownik łapał upadającą na ziemię kanapkę i złamał rękę.
4. Pracownik stwierdził, że to wszechświat kazał mu zostać w domu i nie miał autorytetu mu się sprzeciwić.
5. Pracownik nie zjawił się w pracy, ponieważ jego żona wyprała mu całą bieliznę jaką miał i wobec tego nie miał co na siebie włożyć.
6. Pracownik nie przyszedł do pracy, ponieważ poszedł na plażę – lekarz odkrył u niego braki witamin z grupy D.
7. Pracownik nie pojawił się w pracy, ponieważ jego żona przyłapała go na zdradzie.
8. Pracownik nie przyszedł do pracy, ponieważ wypadła jego kolej przygotowania posiłku dla reszty zespołu – ten niestety nie wyszedł, pracownik nie mógł więc pojawić się w pracy.
Według tego samego magazynu, aż 1/3 pracodawców dowiaduje się o prawdziwych przyczynach nieobecności pracownika przez…social media! Polecamy zatem uważać na to co piszemy na Facebooku, szczególnie kiedy nie ma nas w pracy.
A wy? Jak tłumaczycie swoje nieobecności pracodawcy?
Źródło: Infopraca
Photo via Visual hunt