On jest przystojny, inteligentny, charyzmatyczny i świetnie zarabia. Do tego wyraźnie jest Tobą zainteresowany. Wszystko byłoby dobrze, gdyby to nie był...twój szef! Co zrobić, kiedy zakochałaś się w przełożonym?
On jest przystojny, inteligentny, charyzmatyczny i świetnie zarabia. Do tego wyraźnie jest Tobą zainteresowany. Wszystko byłoby dobrze, gdyby to nie był...twój szef! Co zrobić, kiedy zakochałaś się w przełożonym?
Według sondażu portalu SerwisKariery.pl aż 75 % z nas flirtuje w miejscu pracy. Najlepszymi obiektami do takich rozrywek są szefowie, sekretarki i stażyści. Z kolei z sondażu Praca.pl wynika, że aż 23 % internautów przyznało, że swoją drugą połówkę poznało właśnie w pracy, a 17 %, mają na koncie biurowy romans. Mało tego: aż 60 % ankietowanych chciałoby przeżyć romans z własnym przełożonym...
Czy takie statystyki powinny nas dziwić? Nie bardzo. W pracy spędzamy 1/3 swojego życia. Pracujemy coraz dłużej, często zostając po godzinach i nie mając czasu na życie prywatne. Nasi współpracownicy to często osoby o podobnych zainteresowaniach, a spotkania integracyjne, konferencje i wyjazdy służbowe służą daleko pojętej integracji. Nic więc dziwnego, że w pracy stosunkowo łatwo się zakochujemy. Tylko czy to przeradza się w coś więcej niż romans? I czy (i kiedy) warto ryzykować?
Wszystko zależy od sytuacji i od osób. Teoretycznie w najlepszej sytuacji są Ci, którzy pracują w jednej firmie, ale w różnych działach. Możecie wspólnie dojeżdżać do pracy, macie wspólnych znajomych, ale nie widzicie się 24 godziny na dobę. Koleżanki z działu nie będą znały Twojego partnera, a on nie ma wpływu na Twoje ( i ich) stanowisko, więc nowa relacja nie powinna budzić zazdrości czy obaw.
Jeśli pracujecie w jednym zespole, sytuacja już nie jest tak oczywista. I to nie tylko od Waszej strony (czy wytrzymacie ze sobą 24h na dobę?), ale również od strony pracodawcy. Otóż pracodawcy boją się zatrudniać pary. Więcej! Często jest to nawet wbrew polityce firmy. Dlaczego? Pracodawca, stawiany w takiej sytuacji, musi znaleźć odpowiedź na wiele pytań. Co się stanie jak związek się rozpadnie? Co z tajemnicami firmowymi powierzonymi tylko jednej stronie? Jak para będzie współpracowała przy jednym projekcie, jak dogada się z innymi? Co z wspólnymi urlopami? Obawy pracodawców sięgają nawet głębiej: co jak jedna strona będzie dużo gorsza od drugiej? Czy zatrzymać dla gorszej etat, żeby zachować gwiazdę, czy zwolnić, ryzykując spadek motywacji lepszej połowy? Jeśli więc decydujecie się na związek, rozważcie rozmowę z pracodawcą, która może rozwiać jego wątpliwości.
Co jednak, kiedy rozważasz romans z szefem? I czemu w zasadzie to jest tak popularne?
Sytuacja klasyczna. On jest Twoim przełożonym, a władza działa jak magnes na większość z nas. Do tego dochodzi zakazany owoc, zazdrość koleżanek (wybrał właśnie Ciebie!) i jego charakter, inteligencja. Jeśli zaszedł tak wysoko, z pewnością jest charyzmatyczny, ambitny, wykształcony. A na dodatek jego pieniądze. Mają znaczenie, choć rzadko się do tego przyznajemy. Ale ryzyko jest duże. Dlaczego?
Po pierwsze : Zazdrość współpracowników
Nie myśl, że to się nie rozniesie. Plotki biurowe pędzą szybciej niż wiatr. Najpierw krótki czas strachu, niepewności, czy ktoś Was nie zobaczy i to zarówno w pracy, jak w sytuacji prywatnej, na przykład w restauracji. A potem mówi o tym już całe biuro. Łatka "kochanki szefa" murowana. Nieżyczliwe koleżanki zaczną Cię obgadywać, a każdą pochwałę tłumaczyć łóżkiem. Życzliwe, będą prosić o wsparcie w prośbach o podwyżkę. Pozostali Twoi zwierzchnicy zaczną zwracać uwagę, czy aby na pewno nie jesteś na tym stanowisku tylko dlatego, że od początku miałaś sympatię szefa. Każdego dnia będziesz musiała udowodniać, że jesteś odpowiednią osobą na tym stanowisku. To potrafi być okropnie męczące.
Po drugie: Zazdrość Twoja
Podejrzenie, że to nie pierwszy romans Twojego szefa, może okazać się słuszne. W końcu władza przyciąga, to działa w dwie strony. Koleżanki z pracy, jego sekretarka, nowa dyrektorka - przestaną być współpracownikami, a staną się rywalkami. Gorzej, jak okaże się, że jedna z byłych już kochanek Twojego partnera pracuje za ścianą. Dużo gorzej, jeśli Twój przełożony ma rodzinę. Albo i Ty ją masz.
Po trzecie: Czy to koniec?
Na początku znajomości nie przewidujemy jej końca. Za każdym razem czujemy, że nowe uczucie to coś wyjątkowego. Co jednak, jak się okaże, że trzeba się rozstać? Prawdopodobnie będzie to równoznaczne, że stracisz jednocześnie i partnera, i pracę. Nawet jeśli rozstaniecie się kulturalnie i pokojowo, ciężko będzie Ci patrzeć na nowe kobiety w życiu Twojego byłego partnera, każdą jego uwagę będziesz odbierać za zemstę, a łatka "kochanki szefa" i tak się od Ciebie nie odklei.
Zaryzykujesz?